Kurioza sądowe to miejsce, w którym
nie oszczędzę tych,
co powinni, a nie robią,
nie widzą i nie słyszą
dla świętego spokoju
lub dla jakiejś "wyższej sprawy"

będę walczyć z głupotą ślepotą
i pomagać tym, co padli ofiarą najpierw przestępców,
a potem... wymiaru sprawiedliwości



sobota, 8 maja 2010

NIEBIESKA KARTA

To ciekawa historia, bo kiedy odebrałam wezwanie na przesłuchanie, już było po jego terminie. Zadzwoniłam do policjanta, który się podpisał pod wezwaniem, a ten mi powiedział, że zmienił się policjant prowadzący sprawę i żeby się z tym drugim umawiać. Umówiłam się więc i za jakieś 3 dni miałam WRESZCIE zeznawać.

W przeddzień zeznań ok. 22.00 odwiedził mnie dzielnicowy z jakimś drugim policjantem mówiąc, że będą mnie na przesłuchanie silą doprowadzać, jeśli się nie stawię na termin wyznaczony na wezwaniu, które wlanie ze sobą przynieśli. "Burdel tam macie siostrzyczki" - pomyślałam sobie złośliwie i postanowiłam od tej pory wszystko załatwiać PISEMNIE, za potwierdzeniem.

Panu dzielnicowemu spojrzałam głęboko w oczy (udawał, że nie pamięta, że kilka miesięcy temu był u mnie w domu, a ja prosiłam o założenie niebieskiej karty. Tłumaczył mi wtedy, że mi nie przysługuje, bo już nie zamieszkuję z mężem. Bałam się wtedy wyjść na ulicę, groził mi śmiercią, porywał dzieci - pamięta pan?).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz